sobota, 7 stycznia 2012

TRANSPORT POLSKICH KONI NA RZEŹ !!!

Ten post jest przeznaczony tylko dla ludzi o silnej psychice! Czytacie tylko na własną odpowiedzialność !! Nikogo nie zmuszam , ale namawiam do tego aby przeczytać to i otworzyć oczy swoje ,bliskich i znajomych na to co przechodzą KONIE, przez głupotę i znieczulicę naszego posranego państwa i tych okrutnych ludzi !!!
To nie do pomyślenia ,  że gatunek homo sapiens jest zdolny do czegoś tak potwornego!!
Powinniśmy żyć w zgodzie z tymi zwierzętami i pomagać im godnie dożyć swoich ostatnich dni!!


                                                                 UWAGA!!   


Polska jest największym eksporterem żywych koni na rzeź w Europie. Na licznych targach dostawcy załadowują na swoje ciężarówki konie robocze, kucyki, a nawet źrebaki. Przerażone zwierzęta nie mają pojęcia, co je czeka – a być może nie opuszczą ciężarówki przez pięć dni, aż dotrą do południowych Włoch. Niektóre przez całą podróż nie dostaną wody ani jedzenia.


Transporty śmierci

Wiele ciężarówek jest starych i przeładowanych. Konie często tracą równowagę i upadają. Kiedy już leżą, są tratowane i ranione przez swoich współtowarzyszy, leżą w ich moczu i odchodach. Drogi są w złym stanie, a kierowcy znani z tego, że jeżdżą zbyt szybko. Bezsilne zwierzęta we wnętrzu ciężarówki są wyczerpane nieustanną walką o to, by ustać na nogach.
Dajcie odpocząć!

W punktach przeładunkowych konie, które upadły, są wywlekane z ciężarówek łańcuchami albo poddawane okrutnym zabiegom mającym na celu zmusić je do wstania. Stosuje się brutale kopanie, bicie ciężkimi drągami lub poganianie prętami pod napięciem. Kiedy dotrą na Węgry, zaledwie w połowie drogi, wiele z nich jest odwodnionych, nie ma siły podnieść się lub jest już martwych. Wymagane prawe okresy odpoczynku są notorycznie ignorowane.

Relacja naocznego świadka:

„Na rynku biały koń wchodzi po przegniłej rampie do bardzo starej ciężarówki. Widać, że zwierzę obawia się wejść do pojazdu, więc mężczyzna bije je długą, ciężką pałką. Inny mężczyzna ciągnie za ogon zwierzęcia, a kolejny chwyta je za głowę. Bicie trwa. Obejmuje nie tylko głowę, ale i resztę ciała. Koń próbuje walczyć, a w końcu przewraca się na rampę. Do akcji wkraczają kolejni mężczyźni. Do stłoczenia koni w ciężarówce używają
metalowej sztaby.”


W rzeźni

Konie są sprowadzane lub wywlekane z ciężarówki do fabryki śmierci. Tutaj metody ogłuszania są często ignorowane lub stosowane niekompetentnie, tak, że zwierzęta odzyskują przytomność, kiedy podrzyna się im gardła. Wiele z nich zostaje zarżniętych na oczach swoich współtowarzyszy.

Prawo 

Aby powstrzymać ten okrutny handel, można by powołać się na wiele przepisów polskiej Ustawy o Ochronie Praw Zwierząt. Nawet Najwyższa Izba Kontroli odkryła, że cały proceder odbywa się nielegalnie przy niedostatecznej kontroli weterynaryjnej. Rząd nie zareagował na te odkrycia. Prawa Unii Europejskiej regulujące transport żywych zwierząt są niespójne i nikt nie troszczy się o ich przestrzeganie. To wszystko sprawia, że konie nie mogą liczyć na ochronę.

Viva! Jest jedyną międzynarodową organizacją walczącą o prawa zwierząt, która ma swój oddział w Polsce. Brytyjczycy, podobnie jak Polacy, nie jedzą koniny i są oburzeni na handlarzy koni. Działając ramię w ramię – Polacy i Brytyjczycy - możemy zakończyć ten nieludzki proceder.

Co możesz zrobić:

- Jeśli nie ma Cię jeszcze w naszej bazie danych, wpisz się do niej na naszych stronach WWW, prześlij informacje e-mailem, lub zgłoś się telefonicznie. Namów do tego swoich przyjaciół. Będziemy na bieżąco informować Was o przebiegu kampanii przeciwko eksportowi polskich koni na mięso „ Nie w moim imieniu”.
- Przekaż dotację na naszą kampanię – pozwoli nam ona wydrukować i rozesłać jeszcze więcej materiałów na temat okrutnego traktowania koni do jeszcze większej ilości osób, a także zorganizować demonstracje i happeningi w miastach całej Polski.
Fundacja Viva! Kredyt Bank VI/O W-wa
15002080-122080000100
- Zamów darmowy pakiet kampanii „Nie w moim imieniu”. Który zawiera plakat, ulotki, petycję oraz list do prasy i pocztówkę do premiera. Pomoże Ci on zainteresować losem koni wiele osób oraz wywierać nacisk na media i bezpośrednio na ustawodawców.
- Możesz również zlecić stały, comiesięczny przelew z Twojego konta na rachunek Vivy! W oddziale Twojego banku. Nawet niewielka stała dotacja bardzo pomaga nam w ratowaniu zwierząt i pozwala planować następne kampanie.

Fundacja Viva!
Kopernika 6/8
OO-367 Warszawa
Tel.: (22) 8284329
www.viva.org.pl
info@viva.org.pl

Źródło www.viva.org.pl




http://youtu.be/45xyqBZ7og0 _wymiękam więc wiecej nie wstawie  :( !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz