Wiem, że ostatnio bardzo zaniedbuję tego bloga. Wiele obiecuję, a potem nic nie robię....
Przychodzę do Was teraz z niecodziennym postem. Bardzo chciałabym prosić Was o lajki dla tej stronki :
http://www.facebook.com/pages/Prawdziwe-%C5%BCycie-zaczyna-si%C4%99-w-Etapie/133202853522214
Dopiero ją założyłam, ale wszyscy, którzy czytali serię GONE powinni być zainteresowani :)
W komentarzach dawajcie linki do swoich stronek, blogów, tumblri, czy kto co tam ma. Chętnie lajknę, popatrzę i przekażę link dalej.
Dobranoc i śnijcie spokojnie o kochanych zwierzakach.
poniedziałek, 25 lutego 2013
wtorek, 19 lutego 2013
Dołącz do klubu ShinyBox!
Dołącz do klubu ShinyBox!
Chciałabym Was bardzo mocno poprosić o klikanie w ten link. Jeśli go klikniecie i zalogujecie się (możecie podać fałszywe dane, oprócz maila) pomożecie mi zdobyć darmowego shinybox'a :)
Z góry dzięki!
Chciałabym Was bardzo mocno poprosić o klikanie w ten link. Jeśli go klikniecie i zalogujecie się (możecie podać fałszywe dane, oprócz maila) pomożecie mi zdobyć darmowego shinybox'a :)
Z góry dzięki!
niedziela, 17 lutego 2013
Światowy Dzień Kota
Jak pewnie wiecie od 2006 r. 17. lutego w Polsce obchodzimy Światowy Dzień Kota. Ma on na celu przypomnieć na o kotach bezdomnych, pokrzywdzonych jak i o tych domowych "kanapowcach" oraz uwrażliwić ludzi na cierpienie naszych mniejszych braci.
Z okazji tego święta życzę chorym kotom dużo zdrowia, domowym pieszczochom jeszcze więcej pieszczot, a tym samotnym, bezdomnym i niekochanym życzę aby spotkały na swojej drodze odpowiedniego człowieka.
Tym samym pragnę zaapelować do Was drodzy rodacy, abyście nie byli obojętni na widok chorych, głodnych kotów "śmietnikowych", które tak często możemy spotkać. Nie musicie od razu zabierać ich do domu. Wystarczy otworzyć okno od piwnicy(przy okazji pozbędziecie się myszy), wystawić raz dziennie miseczkę z jedzeniem i piciem. Takiej pomocy może udzielić każdy. Niestety kiedy nadal tak dużo kotek nie będzie wysterylizowanych nie zapobiegniemy bezdomności i cierpieniu...
Dlatego jeśli dokarmiacie jakiegoś kota i jest już z wami trochę oswojony to złapcie go i zabierzcie do weterynarza. On zbada kota/kotkę i wysterylizuje!
Zapraszam Was też do czytania moich poprzednich postów i wypatrujcie kolejnych(wśród nich znajdzie się recenzja książki). Udostępniajcie link do mojego bloga gdzie się da i namawiajcie znajomych do czytania :)
Wierzę, że razem możemy zmieniać nasz kraj na lepszy!
Z okazji tego święta życzę chorym kotom dużo zdrowia, domowym pieszczochom jeszcze więcej pieszczot, a tym samotnym, bezdomnym i niekochanym życzę aby spotkały na swojej drodze odpowiedniego człowieka.
Tym samym pragnę zaapelować do Was drodzy rodacy, abyście nie byli obojętni na widok chorych, głodnych kotów "śmietnikowych", które tak często możemy spotkać. Nie musicie od razu zabierać ich do domu. Wystarczy otworzyć okno od piwnicy(przy okazji pozbędziecie się myszy), wystawić raz dziennie miseczkę z jedzeniem i piciem. Takiej pomocy może udzielić każdy. Niestety kiedy nadal tak dużo kotek nie będzie wysterylizowanych nie zapobiegniemy bezdomności i cierpieniu...
Dlatego jeśli dokarmiacie jakiegoś kota i jest już z wami trochę oswojony to złapcie go i zabierzcie do weterynarza. On zbada kota/kotkę i wysterylizuje!
Zapraszam Was też do czytania moich poprzednich postów i wypatrujcie kolejnych(wśród nich znajdzie się recenzja książki). Udostępniajcie link do mojego bloga gdzie się da i namawiajcie znajomych do czytania :)
Wierzę, że razem możemy zmieniać nasz kraj na lepszy!
piątek, 1 lutego 2013
Powrót
Hejka, jak pewnie zdążyliście się zorientować, dawno nie było tu żadnego postu ;(
Przepraszam moich stałych czytelników, ale nie mam ostatnio ani czasu, ani pomysłu. Jeśli mam pisać "blablabla" to wolę nie pisać nic.
Ale są też dobre wieści. Tak rozmyślając nad losem tego bloga, który swego czasu był dla mnie bardzo ważny, postanowiłam poprosić kogoś o pomoc. Myślałam, żeby wspólnie z kimś ZAUFANYM pisać tu posty. Chciałabym zdobyć o wiele więcej obserwatorów, komentarzy, a przede wszystkim STAŁYCH czytelników. Niestety bez regularnych postów, konkurów itp. nie uda mi się tego osiągnąć...
Mam nadzieję, że z czyjąś pomocą ten blog odżyje.
W najbliższym czasie wrócę do Was z nowym postem :)
Przepraszam moich stałych czytelników, ale nie mam ostatnio ani czasu, ani pomysłu. Jeśli mam pisać "blablabla" to wolę nie pisać nic.
Ale są też dobre wieści. Tak rozmyślając nad losem tego bloga, który swego czasu był dla mnie bardzo ważny, postanowiłam poprosić kogoś o pomoc. Myślałam, żeby wspólnie z kimś ZAUFANYM pisać tu posty. Chciałabym zdobyć o wiele więcej obserwatorów, komentarzy, a przede wszystkim STAŁYCH czytelników. Niestety bez regularnych postów, konkurów itp. nie uda mi się tego osiągnąć...
Mam nadzieję, że z czyjąś pomocą ten blog odżyje.
W najbliższym czasie wrócę do Was z nowym postem :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)